Już od dawna, od zarania poprzez wszystkie wieki • Ciągną się popiskiwania skomlenia i szczęki • Idą pełne animuszu wspólną z nami drogą • Cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon •
Na tym świecie różnie bywa, zabawnie i dziwnie • Raz jednostka jest szczęśliwa, to znów wręcz przeciwnie • W dżungli życia, w życia buszu zawsze ci pomogą • Cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon •
Mniej tragiczne jest rozstanie, snucie się po kątach • Nawet rozpacz, moim zdaniem inaczej wygląda • Jeśli na kanapie z pluszu leżeć z tobą mogą • Cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon •
Trochę kaszy, trochę mięsa, trochę tuku w rurze • I już możesz się poświęcać, sztuce lub kulturze • Nie naruszy twych funduszów, złodziej żaden, bo go • Cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon •
A w ogóle jakoś raźniej, weselej co chwilę • Weźmy taki spacer • Właśnie • Prawda, ile milej iść w zadartym kapeluszu • I czuć za swą nogą • Cztery łapy, parę uszu, oczy, nos i ogon •